O mnie

Masz pytania? Śmiało pisz na maila!
nszarska@gmail.com


Cześć, miło mi powitać Was na naszym blogu :).
Nazywam się Nina, mam 16 lat. Pomimo stosunkowo młodego wieku od kilku lat wraz z Vinim poznajemy psi świat wzajemnie ucząc się siebie. Psami interesowałam się odkąd pamiętam. Zawsze stanowiły dla mnie ucieczkę od codziennego zgiełku i dawały ukojenie. O psa pierwszy raz poprosiłam mając pięć lat. Rozpoczynający się dla mnie dwunasty rok życia był rokiem przełomowym. Do naszego domu trafił czarny cocker, który zmienił absolutnie wszystko.

Decydując się na cockera miałam pełną świadomość potrzeb psa myśliwskiego. Jednak ilość narastających problemów z Vinim sprawił, że wiedza ta przestała wystarczać. Zaczęłam się rozwijać, poznawać podstawy pracy z psem strachliwym, a z one z czasem wdrożone w życie zaczęły przynosić efekty. To upewniło mnie, że idę w dobrą stronę. 

Z biegiem czasu bliskie mojemu sercu stały się sporty kynologiczne. Od początku planowałam robić coś z psem w tę stronę, ale śmiało mogę rzec, że przez pierwsze półtora roku poza podstawowym posłuszeństwem oraz nauką sztuczek niewiele robiliśmy. Mój aż przesadny perfekcjonizm dał się jednak we znaki także w kwestii psich sportów i z tego też powodu zaczęliśmy trenować obedience. Nie było nam łatwo i wciąż nie jest, bo jest to sport, w którym ciężko odnaleźć się jeśli pies od początku nie był prowadzony obediencowo. W wyniku wielu błędów jeszcze daleko nam do dobrego poziomu, ale wszystko przed nami. Z kolei energia Vina i jego narastająca frustracja sprawiła, że rozpoczęliśmy także treningi agility, w którym czarnuch może dać upust swoim emocjom ;). Tym oto sposobem każdy jest na swój sposób zadowolony ze współpracy.

Poza psimi sportami zajmuję się także handlingiem oraz groomingiem. Psy wystawiam od niecałego roku, co jednak zupełnie nie przeszkodziło mi w osiaganiu mniejszych i większych sukcesów. Po więcej informacji na temat handlingu zapraszam na stronkę.